Film składa się z trzech części. Cz.I - Franek po lepszej imprezie budząc się w pociągu, przypadkowym strzałem "rozpętuje" II wojnę światową. Tym "drobnym wypadkiem" zaczyna się zwariowana komedia, której akcja rozgrywa się w obozie jenieckim, w Austrii, Jugosławii, Afryce, na lądzie, morzu i w powietrzu. Franuś swoim "sprytem" doprowadza
Kiedros - "O jaką Polskę chcesz walczyć?"
Franek - "Jak to o jaką? Przecież Polska jest tylko jedna..."
Mam nadzieję, że Polacy pójdą śladami Dolasa i będą walczyć o swoje na ulicach w tym nędznym kraju jakim jest POlska.
Jakie były najśmieszniejsze momenty i teksty w tym filmie? Dawajcie.
Ja zacznę.
Dialog ze sceny z Brzeczyszczykiewiczem:
- Vorname? [nazwisko]
- Grzegorz Brzęczyszczykiewicz.
- ?
- Brzęczyszczykiewicz. Grzegorz.
- Hm... Gszesz.. Be.. Bszie.. Bszie, Bsziecieee...
- Brzęczyszczykiewicz.
- Stul pysk!!!...